Masz psa? Przeczytaj to!

Na świecie jest całe mnóstwo wielbicieli zwierząt, zwłaszcza psów. Można to zauważyć nie tylko po ilości spacerów różnorakich osób w towarzystwie czworonogów, ale także po zostawionych na trawnikach, chodnikach i drogach kupach. Skąd takie nagromadzenie psich odchodów w miejscach publicznych? Czyżby ludzie nie wiedzieli gdzie wyrzucać psie kupy? To taki trochę naciągany argument, ponieważ kosze na psie odchody znajdują się niemal w każdym parku i przy każdej ulicy, gdzie można spodziewać się osób z psami. Tłumaczenie, że nie sprząta się po psie, bo nie ma gdzie wyrzucać kup po czworonogu mogłoby zostać zaakceptowane, gdyby nie prawie wszechobecne pojemniki na psie odchody – mówi nam pracownik portalu Psipakiet.pl. Czasy się zmieniły i ilość trzymanych w mieście burków także.

Sprzątanie po psie nie takie straszne

Dlatego bardzo ważne jest wspólne dbanie o czystość ulic i parków. Już nie chodzi wyłącznie o względy estetyczne (widok kup naprawdę nikogo nie zachęca do spacerów po takim terenie), ale także o higienę. Osoba, która wdepnęła w to co pozostawił pies nie zawsze ma czym umyć swój but; wycierając go chusteczką część zarazków może przejść na dłonie a z dłoni rozprzestrzenić się mogą wszędzie. Poza tym niedostatecznie wyczyszczone obuwie zostawiają zabrudzenia, które nie zawsze muszą być dostrzegalne gołym okiem, a i tak mogą stać się niezwykle niebezpieczne dla otoczenia. Przykładem może być raczkujące dziecko, które ręce, jak wiadomo, co rusz wkłada do ust a z nimi wszystkie zebrane po drodze bakterie. Niedopuszczalne jest także puszczanie psów na place zabaw, a niestety do takich sytuacji dochodzi, a co gorsza są właściciele, którzy przymykają oko na fakt, że ich pies też się tam załatwia. Przymknięcie oka to nic w porównaniu z niesprzątnięciem po psie. Są to sytuacje niedopuszczalne. Mogłoby się wydawać, że postawienie przez miasto większej ilości koszów czy pojemników na psie odchody rozwiąże problem, ale nadal jak widać, dla większości posiadaczy czworonożnych przyjaciół sprzątanie po psie jest dużym problemem. Może gdyby dodatkowo zostały rozstawione znaki informujące o tym, gdzie wyrzucać psie kupy problem zostałby całkowicie zażegnany?

psiekupy

Ładny psiak tylko co zrobić z tą kupą?

Oczywiście wszyscy wiedzą, że problem nie polega w braku tego typu oznakowaniu, nie polega również na zbyt małej ilości pojemników na psie odchody. Problem leży w ludzkiej psychice. To człowiek powinien zmienić swoje nastawienie do tego typu czynności i nie traktować sprzątania po psie, jako przykrego obowiązku, ale jako normalniej kolei rzeczy. To jest normalne, że posiadając czworonoga, trzeba brać za niego odpowiedzialność. Szkoda, że nie wszyscy to rozumieją i zachowują się, jakby miała korona im z głowy upaść, gdyby mieli schylić się i podnieść psią kupę, a następnie wyrzucić ją do kosza na psie odchody. Szczególnie, że w wielu miejscach zaczęły pojawiać się zestawy do sprzątania po psie. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że na ulicy czy w parku dla niektórych jest problemem posprzątanie po psie, ale już na terenie własnej posesji nie. Czy to nie dziwne? Wynika to zapewne z chęci dbania o swój kawałek terenu. Szkoda tylko, że tak mało ludzie bierze odpowiedzialność za wspólny teren, jakim jest cały glob.